niedziela, 27 marca 2016

Wielkanoc

Wesołego Alleluja!

Przygotowania do Świąt..





Życzę wszystkim odwiedzającym Świąt magicznych,radosnych, rodzinnych. Skąpanych w nieśmiałych promieniach słońca..pięknych, bo w gronie najbliższych spędzonych...

Niech moc będzie z Wami! Tylko nie przesadźcie z jajami! 

wtorek, 22 marca 2016

Komódka jak nowa

Jeszcze przed Wielkanocą zdążyłam odrestaurować podrapaną komodę - okleina odchodziła, wzór z lat 90-tych słabo się prezentowała.
Ale od czego jest przecierka? A więc kawałek papieru ściernego, farba szara akrylowa, pędzelek i heja!










piątek, 18 marca 2016

Święta tuż, tuż

To już tradycja taka nasza, że gdy zbliżają się święta (Wielkanoc lub Boże Narodzenie) robimy z dzieciaczkami ciasteczka- takie najzwyklejsze, ale mamy kupę foremek i wykrawamy nimi różne kształty, w zależności od okoliczności. Z biegiem lat "zmądrzałam" i nie robię już z 2kg mąki ciasta, bo kończyło się to tak, że zapał dzieciaczką po pierwszej zrobionej blaszcze przechodził i matka do późna sama wyciskała baranki, zajączki czy choineczki. Lepiej mniej i nie narobić się! A mieć z tego frajdę!
 
Szału nie ma, gotowe polewy czekają na dekoracje, ale może to zjemy tak jak jest..

Idąc za ciosem- jakaż ja tego dnia byłam aktywna! Pokażę Wam zrobione w tym roku karteczki do wysłania- jestem w tych sprawach tradycjonalistką, co roku robię i wysyłam do znajomych kartki. Oto moja galeria:







Wielkanoc 2016 hej!

piątek, 11 marca 2016

Finał drzwiowy

I tak się to prezentuje...
 Różne ujęcia:) do wyboru, do koloru- tych ostatnich to akurat, jak na lekarstwo.

Drzwi po tzw. przecierce, tj. przecieramy papierem ściernym do czasu pierwszego zniechęcenia a potem pędzelek i biała zwykła farba akrylowa, i...czasami coś wyjdzie:)

czwartek, 10 marca 2016

cd zmian

czyli robię drzwi metodą przecierkową, he, he



Ważna kwestia to nie pobabrać ścian, bo kto by to mył?


I efekt końcowy, wuala (wersja fonetyczna)..
Ups, paseczek środkowy został, zostanie na pamiątkę, bo pędzel już umyty..

Coś by się zrobiło..

Czasami człowieka nosi, cos by zrobił, zmienił






Drzwi jakie są każdy widzi, do ścian - dryfująca kra kompletnie nie pasują, a na nowe szkoda kasy, bo jeszcze dobre. Zabrałam się więc za przecierkę - ulubione słowo ostatnimi czasy!





Nadzieja

Znowu w życiu mi nie wyszło! Znacie piosenkę?
 Cóż, nadzieja, że dostanę pracę zaś pozostała tylko nadzieją.. Żeby nie rzucić się w otchłań rozpaczy, rzuciłam się w wir pracy - przynajmniej jakiś efekt będzie:)



Beczka brzydka już była i stara, a teraz w moim ulubionym kolorze, będzie się pysznić na ganku z kwiatami. Byle do wiosny.