Robimy sobie małe przyjemności!
Po 40-dniowym poście, gdzie moim osobistym wyrzeczeniem było całkowite zero shopingu, pomijając spożywke. Targało mną okropnie, zwłaszcza w soboty, gdzie jest trochę więcej czasu, ale opłacało się. Satysfakcja, że ma się charakter! Uskładana kupka pieniędzy- no to mi nie wyszło, ale nikt nie jest doskonały. I w końcu nadeszła ta chwila - wyjazd do Ikea, Galeria Bronowice. Muszę powiedzieć, że chyba mam syndrom odstawienia czy coś w tym stylu, bo szału nie było. Tłumy ludzi, wrzeszczących maluszków, zaduch...Chyba się już trochę wyleczyłam z ciągłych wypraw do galerii..oby, ale póki co pokazuję małe co nieco z wyprzedaży i nie tylko. Kryptoreklamy całkowicie bezinteresowne:)
|
No co ja mogłabym innego wybrać, jak nie kropeczki! |
|
Kwiaty i doniczki z Ikea.. |
|
Klamerki na lodówkę |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz